IamI -> w sumie moja też nie, bo kiełbasa, szynka i boczek dobra rzecz. wyrzekłbym się tylko frutti di mare. ale i pączki nie moja - żadnego wczoraj nie zjadłem. słodkości - błe.
Słodkości uwielbiam i wpieprzam codziennie dużo (dlatego jestem taki gruby), natomiast owoców morze zdecydowanie nie trawię - poza rybami, ale morskimi i odfiletowanymi.
Pączki mniam, ale naj naj naj to wuzetki, eklerki i ptysie. Bita śmietana rulez.
Eeee... ten... ja to może pączka.
OdpowiedzUsuńPączków to ja osobiście mam powyżej, ale faktycznie kuchnia żydowska to nie moja bajka.
UsuńMarcin -> "no co ty, pączka?!"
OdpowiedzUsuńIamI -> w sumie moja też nie, bo kiełbasa, szynka i boczek dobra rzecz. wyrzekłbym się tylko frutti di mare.
ale i pączki nie moja - żadnego wczoraj nie zjadłem. słodkości - błe.
Słodkości uwielbiam i wpieprzam codziennie dużo (dlatego jestem taki gruby), natomiast owoców morze zdecydowanie nie trawię - poza rybami, ale morskimi i odfiletowanymi.
OdpowiedzUsuńPączki mniam, ale naj naj naj to wuzetki, eklerki i ptysie. Bita śmietana rulez.
a ponieważ jesteś tak gruby, to masz aż dwa blogi. bo im ktoś grubszy, tym więcej musi mieć blogów.
Usuńryby są koszer o ile mają łuskę.