A tak
prezentuje się naczelny zabytek nowomiejski: kościół pod wezwaniem świętej
Trójcy.
Na pierwszy
rzut oka niepozorny.
Na drugi – też.
Cóż. A niesłusznie, gdyż ma szacowny, XV-wieczny rodowód. Nie to, co okoliczne nowostrojki w Małużynie czy w Cieksynie. O barokowych chramach nie wspominając.
I tu także pomyślano o gotyckiej antenie satelitarnej!
Na ścianie frontowej
znów
pojawia się zaś ornament zendrówkowy. W tym przypadku nie zabrakło muratorom umiejętności. Zabrakło chęci… Zdarza się.
Zabytkowa antena satelitarna - to jest to!
OdpowiedzUsuńw końcu musiał ten wajdelota w jakichś kanałach występować. a Elbląskiego jeszcze wtedy nie było.
UsuńDrzewniana dżwonnica tak mi średnio pasuje, ale sam kościół - super!
OdpowiedzUsuńdziękuję w imieniu kościoła ;-) a dzwonnica stoi z boczku i nie zawadza.
UsuńCzy to gotyk redukcyjny? Bo wszelka ozdobność jest tu mocno zredukowana. Właściwie, to taki gotycki funkcjonalizm.
OdpowiedzUsuńtrochę tak jest. "gdy Jerzy Sołtan zwiedzał w młodości Wawel, zachwyciły go nie wspaniałe renesansowe partie, a surowe wnętrza pałacu Łokietka i Jagiełły. w nich odnalazł czysty funkcjonalizm gotyckiej konstukcji..." bla bla bla - cytat niedokładny.
Usuńz drugiej strony - od ornamentów i "zbędnych" upiększeń się nie obyło. choćby te zendrówki.
Ozdobnik zendrówkowy jest rzucony niedbale na wielką gładką fasadę niczym w postmodernizmie. Może to gotycki postmodernizm i "zabawa konwencją"?
Usuńwszak pokazuję nie po raz pierwszy, że niedbałość jest cechą owego rzucania.
Usuńtutaj raczej nie, ale w przypadku pokazywanego kiedyś prezbiterium warszawskich dominikanów, to nie tyle postmodernizm, co protohistoryzm.
na ten tomiast szczyt zachodni jest pewnie wynikiem wynikającego z ubytku lub braku uzupełnienia ubytku lub braku. stąd może posmak zredukowania i wycietrzewienia detalu.