16 lutego 2013

Luberadz. Odcinek 16

45 kilometr

Na wjeździe do wsi sielski ukazywa się oczom obrazek: dwa starodawne dęby, na jednym kapliczka skromniutka i płotek wedle niego.


Może dzięki takim kapliczkom niejedno drzewo ostało się zakusom chłopstwa na drewno łakomym, Wyrwidębom rozmaitym a innym olbrzymom, konserwatorom zabytków, jako i naczelnikom dzielnicowych Wydziałów Ochrony Środowska...

Może trzeba było przyfastrygować kapliczki owe do drzew Ogródu Krasińskich, które Frau Obersturmbannführer G. kilkoma pociągnięciami cienkopisu na rysunku do wyrżnięcia (w)skazała?






8 komentarzy:

  1. Proponuję w ramach akcji sabotażowej obsiać wszystko rzeżuchą. A jak ktoś wyrwie źdźbło, pochować w tym miejscu znicz i zapalić sowę. Albo odwrotnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Znaczy okapliczkować parki? No niewię... chyba wolę takie sielskie cósie na wsi, jak tu, a w mieście to zawsze mi przypominają tekst Elżbiety Janickiej i związkach kapliczek miejskich stolicy z zagładą Żydów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Marcin -> słusznie, bo rzeżucha jes bogata w witaminę Y, która świetnie działa na wzrok: zaczyna się odróżniać rzeżuchę od drzew.

    IamI -> nie znam tych związków, nie znam tego tekstu i nie znam Elżbiety Janickiej...

    OdpowiedzUsuń
  4. Kamienice od bloków też?

    Hm, to posadzę jeszcze kawowiec. Nie wiem czy się przyjmie w naszym klimacie, ale może się przydać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Marcin - O przepraszam, ja odróżniam kamienice od bloków. To cały świat(ek) poza mną nie odróżnia.

    Ogół braci blogowej - Proponuję okapliczkować wszystkie kamienice, aby ich nie wyburzano. O cholera, one już są okapliczkowane, a i tak je burzą...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sowy na kamienicy też były - na Pradze, i też diabli je wzięli.

      ja odróżniam Czarny Blok od Saskiej Kamienicy.

      Usuń
  6. A obok kocyk i serwetka z kanapkami, termos z herbatą... ja chcę maj! ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...