31 lipca 2011

Jan III


Chociaż z jego proporcji nabijał się już E.T.A. Hoffmann (król większy od swego rumaka), to mam słabość do tego pomnika.
Może dlatego, że stoi w tak fantastycznym otoczeniu?

4 komentarze:

  1. Ja na widok pomnika Jana III przed niedoszłym ratuszem dzielnicy mam słabość, konwulsje oraz torsje.

    OdpowiedzUsuń
  2. czy nie zauważyłeś, że mój wpis otagowany jest "sztuka" i "Warszawa", a nie "kicz" i "pole"?

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiesz, jak u mnie jest tak "wielka sztuka" to wcale nie oznacza...

    OdpowiedzUsuń
  4. wiem.

    w dzisiejszej pomnikacji dominuje - z jednej strony - nurt dosłownego kiczu (Matejko, Sobieski Bis, itd. itd.), z drugiej - bełkot abstrakcyjnej metafory (pomnik lotników, srom z Rzeszowa). wiem, wiem, co powiesz - że wypadkowa tych dwóch postaw dała narodowi twórczość pana R.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...