29 marca 2012

Brześce


Dwór polski w Brześcach jest tak modelowo polskim dworem, że już bardziej polskiego dworowego dworu nie sposób sobie wyobrazić.


Ma wszystko, czego dwór polski potrzebuje: kolumnowy ganek, alkierzyk (mieszczący kuchnię?), dach łamany w pół drogi między "krakowskim" a mansardowym. A w tym dachu - krytym gontem - nawet "wole oka". Piękny stos opału! - zakrzyknąć mógłby nuncjusz papieski. Ale stoi 250 lat.


Tak bardzo polski dwór, o paradoksie, stanowił własność Jana Kantego Fontany, z mikrodynastii włoskich architektów czynnych w Rzeczpospolitej Obojga Narodów u kresu jej istnienia.


Tuż przy dworze uwagę zwraca a intryguje wiejskie budownictwo industrialne. Megakurnik? W stanie wskazującym na odrapanie.
Spleen byłego PGR-u...


17 komentarzy:

  1. A co mieści się w dworku obecnie?

    OdpowiedzUsuń
  2. Dworek cacy, mnie zaintrygował dach krakowski, powiesz jakieś słowo na temat?
    wujek google coś kręci;(

    OdpowiedzUsuń
  3. Uf, przestraszyłem się, że toto na ostatnim to może dwór od podwórca. A dworek faktycznie cudo i jeszcze ślicznie pokazany (to odbicie, niebo)!

    OdpowiedzUsuń
  4. Marcin -> nic. znajduje się w rękach prywatnych, które nie zdecydowały jeszcze, co z nim zrobić. może coś użyteczności publicznej typu dom weselny?
    aha, obok dworu stoi spora chałupa - piętrowa oficyna, a w niej żyją rozbitkowie PGRu.

    Ikroopka -> dach polski, to taki, w którym dwie przedzielone części połaci dachu mają ten sam (albo prawie) kąt nachylenia. w przeciwieństwie do mansardowego, w którym jedna część połaci jest dużo bardziej nachylona względem drugiej, wyższej.
    dach krakowski to odmiana dachu polskiego, gdzie element oddzielający połacie ma formę niskiej ścianki, która może mieć nawet okienko. więc, racja, to nie dokładnie ten przypadek, co w Brześcach, ale nie chciałem znów użyć w tekscie słowa "polski" ;-)

    IamI -> dzięki, przekażę aparatowi :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak wygram parę baniek w totka to taki sobie postawię bo zawsze mi się dworek marzył.

    OdpowiedzUsuń
  6. O, kolejne miejsce na listę „do odwiedzenia po naprawieniu roweru”. I na tym samym kierunku co Turowice, więc jeszcze lepiej! Dzięki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Sebik -> e, wystarczy bańka... chyba, że wieś też zamierzasz nabyć ;-)

    Alojzy -> jur łelkam. nie będę ukrywał, że obydwa fotoreportaże powstały tego samego dnia.
    a będzie i trzeci.

    OdpowiedzUsuń
  8. Znowu podobna sceneria jak w "Wojnie Światów" z Alfy. Takie pnącza rdzawe tam się pły obficie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Czy to nie jest jedyny w kraju przykład prywatnego domu, którego właściciele szanują polską architekturę? Po jego stanie można tak stwierdzić.
    Dom weselny byłby chyba profanacją...

    OdpowiedzUsuń
  10. Sebik-> takiego dworku nie da się postawić, wybudować na nowo. To byłby kicz. Nie da się współcześnie wybudować budynku z XVII w. To nie będzie to samo. Chyba że byś użył tych samych metod budowania, wykorzystał zachowane historyczne rzuty i przekroje. Dzisiaj już żaden budowniczy nie potrafi tak budować. Nie wspominając o filozofii tych historycznych budynków. Ich rzut był uwarunkowany ówczesnymi potrzebami. Jesteś wpółczesnym człowiekem, więc masz inne potrzeby, które musiałyby być w rzucie uwzględnione. Już sam ten fakt świadczy o tym, że takiego dworku nie wybudujesz. Dodatkowo potrzebna by była rzesza historyków, znawców architektury, a to kosztowna rzecz. No chyba, że kupić taki zachowany dwór i go odrestaurować...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zupełnie nie zgadzam z powyższym. o jakie potrzeby chodzi? takie, by mieć gdzie spać, jeść i nie moknąć ten dom może bezbłędnie zaspokoić. i jeszcze miło jest popatrzeć.
      nowoczesne zaś potrzeby wzięcia prysznica i użycia water-closet z powodzeniem można "uwzględnić w rzucie". dobry tradycyjny fachowiec i znawca architektury w osobie projektanta wystarczą do postawienia takiej chałupki. nie trzeba rzesz.
      zresztą - przykład właśnie prezentuję.

      w ogóle wszystko to mi podejrzanie brzmi na mantry studenta architektury z polskiej uczelni
      '-)

      Usuń
  11. Pisząc odrestaurować mam na myśli odnowić zachowując pierwotny charakter historycznej budowli. Znowu byłby specjalista potrzebny.

    OdpowiedzUsuń
  12. My, w Wielkopolsce, mamy Koszuty... :)

    Spaceruję tu, czytam i ... kapelusz chylę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ach, Koszuty... to wyższe sfery dworów drewnianych! klasa! niestety, wciąż znam tylko zezdjęć.
      pozdrawiam i kłaniam się w pas.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...