jeszcze jeden niepotrzebny blog
Uwielbiam się wpatrywać w taką rwącą rzekę z różnym zielskiem w środku. Człowiek się wycisza, uspokaja, staje się lepszy i jak już się napatrzy to może dalej iść zabijać.
Roulyn! Roulyn! Roulyn on de rywer!
O, ktoś tu zna klasykę:)
Marcin -> pięknie powiedziane.Sebik -> aha. ale tylko kajakiem... w tym przypadku to dla mnie bardziej tooo. ;-)
Er - gdzie stałeś robiąc tę fotkę? Wew wodzie?
GDZIE TO? GDZIE TO? GDZIE TO?
ADG -> no, aż tak wysoki to nie jestem ;-) stałżem na moście. w Avignon.Alojzy -> a to Polska właśnie.
Uwielbiam się wpatrywać w taką rwącą rzekę z różnym zielskiem w środku. Człowiek się wycisza, uspokaja, staje się lepszy i jak już się napatrzy to może dalej iść zabijać.
OdpowiedzUsuńRoulyn! Roulyn! Roulyn on de rywer!
OdpowiedzUsuńO, ktoś tu zna klasykę:)
UsuńMarcin -> pięknie powiedziane.
OdpowiedzUsuńSebik -> aha. ale tylko kajakiem... w tym przypadku to dla mnie bardziej tooo. ;-)
Er - gdzie stałeś robiąc tę fotkę? Wew wodzie?
OdpowiedzUsuńGDZIE TO? GDZIE TO? GDZIE TO?
OdpowiedzUsuńADG -> no, aż tak wysoki to nie jestem ;-) stałżem na moście. w Avignon.
OdpowiedzUsuńAlojzy -> a to Polska właśnie.