Taki oto komplet kolorów dostępny jest w pakiecie dla spacerujących w Łazienkach.
Muszę wyznać, że sam bym tego malowniczego zestawienia nie zauważył, gdyby nie Em.
Bo ja niestety chadzam ze wzrokiem wbitym w ziemię, w poszukiwaniu sensu życia. A ten jest gdzie indziej.
Też lubię spacerować po parku w towarzystwie - więcej się wtedy dostrzega. Kolorki zacne, i to cztery (a niebo to pies?)
OdpowiedzUsuńracja. lecz to wszechobecny choć zmienny kolor tła (fr. couleur de toi).
OdpowiedzUsuńAha, toi-toi, wreszcie coś fersztejen.
OdpowiedzUsuńo toi-toju masz tujtuj:
OdpowiedzUsuńwww.youtube.com/watch?v=d3hEkMW3ELA
Chodząc po parku muszę wybrać między niebem a ziemią. Szczególnie że na tej czasem czekać mogą różne niespodzianki. Ostatnio o mało nie wszedłem na śpiącego psa. Mogłoby to się okazać przykre zarówno dla niego, jak i dla mnie.
OdpowiedzUsuńjeśli to było w Królikarni, to niegroźne.
OdpowiedzUsuńNie, w Ujazdowskim. Pies był wiekowy, ale spory, więc mógłby się zrewanżować za uszkodzenie ciała.
OdpowiedzUsuń