8 października 2013

Ballada o Potokach

Z nieustającego cyklu ballad o odchodzącym świecie warszawskim, podwarszawskim i expodwarszawskim.

Cykl zresztą może nie jest nieustający. Ustanie, gdy całe Stare zostanie wymienione na Nowe. I gdy w leśniczówce Pranie gigantyczny motel stanie. Takie jest odwieczne prawo natury. I nie ma się co nadymać. Czyste, Odolany, jakiś leżący na Antypodach Kamionek, jakaś nikomu niepotrzebna Srebrna Góra, jakieś niedorzeczne Młociny, żenująco gotyckie wille w Pyrach - niech to wszystko diabli wezmą.

Potoki to kawałek autentycznej tużpodwarszawskiej przed wojną wsi, którą miasto wchłonęło, ale idąc tędy i siędy z dwóch stron ominęło i oszczędziło. Aż do dzisiejszych czasów. Teraz to się zmienia. Sporządzono dopiero co empezetpe, a ruch budowlany już się zaczął: obok ulicy Potoki ułożono drogę z płyt i wbito pierwsze łyżki. Koparek.

Potoki znaleźć można pod skarpą wiślaną, na północ od Alei Wilanowskiej. Leżą dokładnie poniżej innej pamiątki historycznej z okolicy- orła na kolumnie przy ulicy Bukowińskiej. Tam to właśnie odbyłem jeden z pierwszych plenerów warszawsko-fotograficznych, z aparatem Smiena i filmem Foto 65. Ale miałem 13 lat, o blogach nikomu się jeszcze nie śniło, bo to było w erze mezozoicznej, a klisza zaginęła.

W erze blogów i aparatów cyfrowych, postarałem się owe niezaistniałe zdjęcia powtórzyć.
Przespacerujmy się tam, bo to ostatnie chwile; odchodzi postać Potoków, jakie znaliśmy.


Jednym z obiektów jest opuszczona chałupa o klasycznie proporcjonalnym dachu naczółkowym. Zdjęcie sprzed lat dwóch, ale niedawna wizja lokalna obnażyła fakt dalszego jej tkwienia w tej formie, tak zwanej nietrwałej ruiny. Wnętrze warte wsunięcia głowy, o ile akurat nie ma tam przypadkowych lokatorów (ślady użytkowania stwierdza się).


Drugim jest chałupa z ganeczkiem, którą zatem można nazywać dworkiem.


Dworek jest wciąż zamieszkany, ale stopień odrapania nie wróży tu niczego dobrego.


Trzeci obiekt to chałupa drewniana, trwająca w zaskakująco dobrej kondycji i przyjemnej barwie.


Chałupek potockich jest nieco więcej, spory areał w okolicy zajmują też poletka, a chociażby grządki.
Stare Nowe figuruje w okolicy już od lat 70., ale trzyma się górnego tarasu skarpy.


W ostatnim piętnastoleciu zostało ono mocno dogęszczone.
Nowe Nowe, poniżej Skarpy dopiero jest w budowie, między innymi neosocrealistycny pałacyk:


A to dopiero początek gentryfikacji dzikich pól między Aleją Sikorskiego a Wilanowską...
Na razie na ulicach Potoki, Jaśminowej, a zwłaszcza wiodącej w górę skarpy Bocheńskiej  zielenią się zioła, czai się cisza i czyha wiocha.

Na deser pocztówka z Potoków w zimowej szacie, AD 2009 (słońce już zaszło za skarpę):






19 komentarzy:

  1. Er, świetne miejsca wynajdujesz i pokazujesz. Dzięki temu poznaję to, czego przypuszczalnie podczas wizyt warszawskich bym sama nie odnalazła, bo Warszawę znam z doskoku (czyli prawie w ogóle). A tak to sobie może przy okazji dłuższego pobytu (odsuwanego na kiedyś, kiedyś, kiedyś) pozaglądam w kąty, o których piszesz.
    Ale jak to moje kiedyś jeszcze długo potrawa, to obawiam się, że tych miejsc już nie będzie...
    O.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. serdecznie zapraszamy.
      rzeczywiście - nie są to miejsca, gdzie się prowadzi turystów. :-)

      Usuń
  2. To chyba też tam gdzieś w okolicy były Szopy Polskie i Szopy Niemieckie? Ciekawe te domki, z tego co słyszałam to ten drewniany ma być wyburzony, mam nadzieję, że to plotka tylko:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, gdzieś tam. były też i Francuskie, ale zniknęły najwcześniej.
      nie znam plotki o wyburzeniu, ale nic nie jest wieczne. a już zwłaszcza stare drewniane domy. ba, murowana chałupa z pierwszego zdjęcia wkrótce sama się zawali

      Usuń
  3. Melduję posłusznie, że newsocpalace jest bezczelnie nieklikalnym. A przyjrzałbym się z bliższego bliska.
    PS. Miejscówki znane mi wyłącznie z rowerkowania, ale oczywiście zauważałem tylko bloki i błonia, a nie takie skarbiątka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja również odbywałem w pobliżu pierwsze plenery fotograficzne w podobnym wieku, fotografowałem konie czy też krowy na tle bloków, co bardzo mi się wydawało niezwykłe. Klisza zaginęła.

    Czy dom o klasycznie proporcjonalnym dachu naczółkowym oraz dom, który można zatem nazwać dworkiem, są choćby w ewidencji zabytków, a jeśli nie są, to czemu? Wydaje się, że ze wszech miar na to zasługują jako relikty przechowujące w sobie historię miejsca, i to nie tylko Potoków, ale też rozległego terenu Służewa i okolicznych łanów aż po Czerniaków. Powinny być chronione, pieszczone jako skarb, dzielnica powinna je wykupić, w jednym urządzić dom kultury, drugi wynająć modnemu restauratorowi używającemu przypraw z mazowieckich łąk, czyli zza okna.

    Pierwsze zdjęcie znów wyświetla się w formie szparki, nie wiem, czy planowo, a już neosoc-pałacyk zupełnie się nie powiększa, no co zwrócił uwagę IamI.

    OdpowiedzUsuń
  5. z pierwszym zdjęciem wszystko w porządku. spróbuj odświeżyć stronę i garderobę.
    drugie pionowe rzeczywiście się nie otwiera - to sprawka umieszczenia dwóch zdjęć obok siebie. naprawię.

    hej, może się wtedy spotkaliśmy i sfotografowałeś mnie biorąc za krowę? szkoda, że klisza zaginęła.

    czy domy te są w ewidencji? trudno powiedzieć, bo oczywiście nie sposób znaleźć w sieci jednego miejsca, gdzie aktualna lista w czytelny sposób byłaby zaprezentowana. a urzędasów armia!

    dom kultury i restauracja - to możliwe w idealnym świecie.
    chociaż potrafię wyobrazić sobie, że po zabudowie obszaru luksusowymi apartamentami i willami, ktoś dom z gankiem wykupi, wyremontuje i zrobi w nim restaurację. oczywiście: "Biały Dworek".
    nie mam nic przeciwko temu.
    pewnego rodzaju analogię mamy tu:
    http://goo.gl/maps/mcwSy
    [uwaga, prodakt plejsmęt]

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja to już widziałam niejedną pustą dziurę w ziemi zamiast zabytku, który oficjalnie figuruje w rejestrach, tylko nikt nad tym nie panuje, także ten :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no, na przykład:
      http://warszawawobiektywie.waw.pl/2009/04/ginacy-zabytek-z-pulawskiej/
      a tu "zagapiono się":
      http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34889,8135618,Bielany__W_swietle_prawa_zburzyli_cenna_wille.html

      Usuń
  7. Gdy całe Stare zostanie wymienione na Nowe, wtedy to, co było wymieniane jako pierwsze, Starym się stanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. brzmi logicznie. zresztą już niektóre rzeczy nazwałem Starym Nowym i Nowym Nowym.
      jest też Stare Stare i Stare Nowe.

      Usuń
  8. Niedługo będzie już po P(o)tokach.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten neosocrealizm to już nie taka nowa sprawa. Jednorodzinny jest to rezidęs; gniazdko uwite przez Leszka Czarneckiego i Jolantę Pieńkowską.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to ma co najwyżej 5 lat i to licząc od początku inwestycji, a więc jest świeże jak poranna bryza.

      Usuń
    2. Jestem dzieckiem ery cyfrowej, 5 lat to dla mnie wieczność. Na litość, w 2008 roku dopiero zaczynał się kryzys finansowy, wciąż latały wahadłowce, a średnia prędkość połączenia z Internetem w Polsce wynosiła ⅓ tego co teraz!

      Usuń
    3. dla mnie to tak, jakby to było wczoraj.

      Usuń
    4. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia (na osi czasu) ;)

      Usuń
    5. przesuniesz się, przesuniesz.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...