Już kilkakrotnie w prezentowanych miejscach natykaliśmy się przypadkowo na "jasną, długą, prostą", której nie ma: tu, tu i w różnych miejscach tam. Nie ma, bo jak zaczyna się w polu, tak kończy w lesie. Z mozołem dopiero wysuwa swoje macki i nibynóżki w obydwie strony. Jej ukończenie zlikwiduje pewne niedogodności, ale zapoczątkuje nowe. Nie oceniamy więc zjawiska, bacznie przyglądamy się jednak rzeczywistości. Jak naprzykład poniższej.
Motyw sprzed przejazdu kolejowego z zaporami w Rogowie, w stronę Europy.
dwys ymydż łoz not fotoszopd
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz