20 września 2011

Droga do Europy

Już kilkakrotnie w prezentowanych miejscach natykaliśmy się przypadkowo na "jasną, długą, prostą", której nie ma: tu, tu i w różnych miejscach tam. Nie ma, bo jak zaczyna się w polu, tak kończy w lesie. Z mozołem dopiero wysuwa swoje macki i nibynóżki w obydwie strony. Jej ukończenie zlikwiduje pewne niedogodności, ale zapoczątkuje nowe. Nie oceniamy więc zjawiska, bacznie przyglądamy się jednak rzeczywistości. Jak naprzykład poniższej.

Motyw sprzed przejazdu kolejowego z zaporami w Rogowie, w stronę Europy.

dwys ymydż łoz not fotoszopd

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...