3 lutego 2016

Z wnętrza (ibidem, idem, nadajem)

Szybko czas płynie, jak rzeka po wyżynie, a tu praca nad blogiem leży odłogiem.
Żeby więc nawiązać czasoprzestrzennie do poprzedniego wpisu, obnażę co nieco wnętrza cysterskiego (arcy)opactwa w Jędrzejowie.

Nieruchomość ta powstała w XII wieku w formie pierwotnego kościółka prywatnego, sprowadzenie mnichów z macierzystej Galii poskutkowało rozbudową w formach późnoromańskich.
Cystersi posługiwali się przy zakładaniu swych siedzib planem niemal typowym, by nie powiedzieć: katalogowym. Kościół bezwieżowy z transeptem (czyli na planie krzyża), dzielony na oddzielane filarami sklepione sklepieniem przęsła, orientowany był na wschód. Od południa towarzyszyły mu zabudowania klasztorne z czworobocznym dziedzińcem-wirydażem oraz zestawem koniecznych pomieszczeń: refektarzem, kapitularzem, karcerem... Przepraszam, wystarczy. Obrazek z nieźle częściowo zachowanego cysterskiego klasztoru pokazywał żem.

W Jędrzejowie aż tyle starorzeczy się nie zachowało. Kapitularz na przykład rozebrano na chlewiki.

W trakcie trwania romańskie wnętrze kościelne zostało zgotycyzowane a potem zbarokizowane. Zrenesansowane i sklasycyzowane nie było, bo okoliczności stylistyczno-światopoglądowe nie sprzyjały. Na szczęście nie zostało też zmodernizowane...

Wewnętrzne relikty retroromańskie też już zdążyłem tu umieścić. Nie pozostaje nic innego, jak rzucić wzrokiem na olśniewający barok, ale tylko na prospekt organu drewniany, bo już gromadzi się tłumek, by wziąć udział we mszy żałobno-pogrzebowej.


Święta Cecylka.


David the King.


Anioł w locie podpierającym - rzadki widok w dzisiejszym świecie.


A to już zewnętrze ściany zewnętrznej widzane z wewnątrz krużganka. Widać romańskie ciosy (tu: obrobione głazy). Na nich fragmentaryczne malowidła - średniowieczne? Jakiś tam stwór się jawi, coś jakby karykatura Stanisława Augusta lub innego fircyka w zalotach.



6 komentarzy:

  1. Czyżbyśmy na ostatniem obserwowali również pewien wandalizm piśmienny lat zaprzeszłych, czy tylko farbka wyblakła temu malażu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślę, że te napisy to jednak była część umowy, projektu i wykonania :-)
      tylko ten fejs - przypadek, czy zamierzenie?

      Usuń
  2. "orientowany był na wschód"

    A spróbowałby być orientowany na zachód!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem, czy zauważyłeś, ale koncept tego zdania polega na semantycznych powtórzeniach. niemniej, gratuluję wiedzy, co znaczy "orientowany" i wykorzystania okazji, by to okazać. proponuję wykorzystać też ją (wiedzę) i na jakiś wpis na swoim blogu ;-)

      Usuń
    2. Nie zauważyłem, bo ja nie czytam, a tylko komentuję.

      Usuń
    3. i od tego masz rozstępy.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...