Dziś wszak Zaduszki i każdy szanujący się bloger epatuje nastrojem cmentarnym.
Co z tego, że większość się myli i daje swój wpis dzień wcześniej, i co z tego, że na tym blogu - jak już nadmieniałem przy podobnej okazji - sezon nagrobkowy trwa cały rok (aż nawet dodałem osobną etykietę okolicznościową).
Trzeba, to trzeba.
Przy okazji od razu jadziem dalej z plonem tegoletniej ruskiej podróży. Oto nagrobek z miasta tak niezwykłego, że jeszcze zagości na tych stronach nie raz, nie dwa. Epitafium z pozoru dwuznaczne:
Oczywiście na drugi rzut oka wiadomo o co twórcy napisu chodziło. Śmiać się nie należy.
Smiech zabroniony?
OdpowiedzUsuńA zwolennicy halolinu mowia co innego:-)
śmiech nigdy nie jest zabroniony! tylko nie zawsze na miejscu '-)
Usuńjak w tym konkretynym przypadku. generalnie śmierć skosi każdego i to już jest dość figlarne.
każdy zatańczy, jak ona mu zagra, więc ubaw jest.
przykrzej się robi gdy jednak przyłazi za wcześnie. śmierć żony mężowi a matki dzieciom w epidemii już tak nie bawi...
no, wczułem się i tak mi się napisało.
zwolennicy halołinu? ach to ci, co oprócz bombek na groby, chwastów i pańskiej skórki chcieliby coś jeszcze extra sprzedać? '-)
Tak tylko prowokowałam, troszeczkę;)
UsuńNie lubimy, jak smierc zabiera zbyt młodo,cos o tym wiem, zabrała mi kilka bardzo bliskich osób, stanowczo nie w pore, gdzies tak w połowie zycia..?
Halloween nie trafia do mnie, nie ta tradycja, obca mi, ale swoją drogą, uczciwie przyznam, że jedynymi przejawami, z jakimi sie zetknęłam osobiście, były dynie w knajpach;)
ona nigdy "w porę" ....
Usuńlecz "hu łonts tu lyw forewer?". z drugiej strony, wiadomo: "Dziad i baba"...
Usuńo, dynie to najfajniejsze w tym wszystkim. jakkolwiek produkt to ogólnie raczej niejadalny (z wyjątkiem pestek i może zupy, jednak zazwyczaj mdłej), to malowniczy i miło kolorowy. podwarszawska wieś Lesznowola - brzydka jak każda inna polska wieś - odrobinę pięknieje w tej porze roku, bo kmiecie wystawiają swoje dyniowe plony (oraz cebulowe i tym podobne).
mła nie! Żegnać wszystkich po_kolei? Straszne !!!
Usuńjak ta Arwena w filmie (no, przede wszystkim w książce, ale w filmie było to ładnie pokazane: wszyscy już umarli, tylko ona chodzi po sadzie).
UsuńU mnie - jak wiesz - krzyży na blogu pod tzw dostatkiem też. Więc nie, z okazji Zaduszek, tym razem, nie.
OdpowiedzUsuńHalołinu nie ucztuję. Ale jak dzieciaki się bawią, niech im tam. Kiedyś się okaże, czy takie naśladowanie ma dobry czy zły wpływ.
Na grób mego kolegi chodziliśmy z winem i świeczką radośnie go wspominając.
o, czegoś takiego to bym i sobie życzył! piękny obyczaj. w ogóle to zdaje się Cyganie przy grobach ucztują. ale chyba nie tylko, bo coś takiego widziałem i na Ukrainie właśnie.
Usuńczy ta zabawa może mieć jakiś zły wpływ? mnie chodzi jeno o to, że przeszczepianie zaatlantyckich zwyczajów - nawet jeśli są wesołe jak Halloween czy Walentynki - jest jednak trochu sztuczne i pośmiarduje komerą.
o no znam ludziska, co się obawiają o dusze swych dziatek :)
Usuńa for me, to też komera. Mamy swe zwyczaje, co za często o nich zapominamy !
Zagadka łatwa - Kamieniec Podolski. W dalszej części cyklu ruskiego prosiłbym jednak o życzliwe ludziom podawanie podstawowych informacji topograficznych w celu dydaktycznym.
OdpowiedzUsuńa kto powiedział, że to zagadka? może właśnie tutaj - chociaż zazwyczaj podaję ścisłe koordynaty, łącznie z linkiem do mapy topograficznej - nie chciałem przytłaczać treścią konktretu i mówić, gdzie to dokładnie, w celu metafizycznym, hę?
UsuńJak nie ma koordynatów, to jest zagadka, hę?
Usuńhę nie. kto tu studiował logikę, chyba nie ja?
Usuńpoza tym, co z rozbieżnością infoboksów? jak łatwo uśmierca się poprzedni wpis...
1° jako młody stażem nie jestem pewien, co to infoboks. 2° narzekałeś, że nie na temat, więc nie kontynuowałem. 3° doprecyzowuję: zagadkowość.
Usuńach, rozumiem! 23:37...
Usuń