13 listopada 2013

Łuck - zamek

Odcinek, a właściwie przystanek pierwszy ukraińskiej marszrutki: nieodległy od granic polskich Łuck.

Stołeczne miasto Wołynia szczyci się wieloma zabytkami przeszłości, wśród których pierwsze skrzypce - choć to dziwne - gra stary zamek. W formie murowanej wzniósł go władca tej krainy, książę Lubart z litewskiej dynastii Giedyminowiczów, stryj Jagiełły zresztą. Zamek wraz z miastem, samym Wołyniem i całą resztą Ukrainy przeszedł pod panowanie polskie po 1569 roku. Z tego okresu pochodzą attyki renesan-sowe na dwóch z trzech wież zamkowych - stąd pozwalam sobie okleić wpis także hasłem „zabytki staropolskie”.




Pałac książęcy nie zachował się (zastąpił go dwór starościński z XVIII wieku), takoż i zamkowa cerkiew. Budyneczek na dziedzińcu pochodzi z carskich już czasów. Drewniane ganki obronne są oczywiście rekonstrukcją współczesną, ale - że tak powiem - działają. Da się z nich np. objąc wzrokiem rozległą połać łuckiego bazaru.




Forteca łucka robi i dziś niezłe wrażenie. Z zamków w obecnej Polsce przypomina co nieco układem przestrzennym i gabarytami poczciwy mazowiecki Czersk, ale jest w lepszym stanie zachowania (i zrekonstruowania).


Kroniki i latopisy starocerkiewnosłowiańskie zachowały pewne (wierszowane) relacje o możnych właścicielach zamku łuckiego:

Raz książę Lubart na zamku w Łucku
bawić się zechciał wreszcie po ludzku.
Panienki więc wynajął,
nie, jak dotąd bywało,
psa, wielbłąda i trzech greckich kupców.

Co? Nie do rymu? Kronikarz nie miał pod tym względem łatwego zadania.

Książę Lubart na zamku bawiąc łuckim
oddawał się wciąż wybrykom nieludzkim.
Na przykład: nocą obchodził ganki
spowity tylko w stare firanki,
racząc się przy tym Salami ostródzkim.

I jeszcze, z czasów późniejszych:

Wyprawił w zamku bankiet Świdrygiełło,
kiedy do Łucka przybył raz Jagiełło.
A gdy na bani ruszył w tańce,
wyczyniał takie
kniaź łamańce,
że go nazajutrz zupełnie pogiełło.






12 komentarzy:

  1. Raz książę Lubart z Łucka
    Zgubił za zamkiem onucka.
    Kiedy go w trawie szukał,
    Raptem ktoś go wypukał
    - Przygoda całkiem nieludzka.

    Wersja dla dzieci:

    Raz książę Lubart z Łucka
    Zgubił za zamkiem onucka.
    Pięć dni go szukał,
    W głowę się pukał
    itd.

    OdpowiedzUsuń
  2. Joł - konkurs na staropolskie limeryki! Dawać dalej, ja się wstrzymam - to ku chwale Giedymina! (wiem, nie z tej bajki ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. cwaniaku, onucek? :-)

    Książę ów Lubart zadziwił lud łucki
    gdy wyszło na jaw, że sika on (?) w kucki.
    Wkrótce się okazało,
    że kobiece ma ciało,
    męża i dzieci - na wsi (powiat pucki).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Onucek = dialekt lokalny. Po namyśle ostatni wers zmieniam na: Przygoda to arcyludzka.

      Usuń
  4. Lubię wszelkie budowle obronne. Do tego stopnia, iż mimo że nie lubię żadnych gier (PC, Xbox itp) to nawet w jedną taką z warowniami zagrałam i przeszłam całą, Mount&Blade :)
    Przy okazji poszperałam trochę o Łucku i spodobała mi sie bardzo synagoga, może kiedyś uda mi się ją obejrzeć:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przy okazji? przy okazji czego?
      też lubię fortece, zamki, warownie, cytadele, forty, umocnienia i bastiony. ale w grę nie grałem.
      ;-)

      Usuń
    2. Przy okazji czytania o fortecy w Łucku na jakimś dziwnym blogu, którego nazwy już nie pamiętam:)

      Usuń
    3. podziwu to godna ciekawość, ale z drugiej stony można też odrobinę poczekać, bo wycieczka po Łucku na tym blogostwie jeszcze się nie zakończyła :-)

      Usuń
  5. Był z Łucka Lubart, książę,
    Co powodował liczne ciąże.
    Dorwali go chłopi spod Łucka
    i czekała księcia młócka.
    Teraz na supeł się wiąże.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. he, he, dobre! i sprytne: nazwa wstawiona w środek utworu ;-)

      Usuń
  6. Mejbi jakiś moskalik napoczekalny, skoro się kółko poetyckie zebrało?

    Kto powiedział, że Moskale
    w Łucku lepiej by rządzili
    temu Lubart zombi-książę
    w pysk się wgryzie aż do szyi

    OdpowiedzUsuń
  7. :-)

    Kto powiedziałby, że Lubart
    raczej marną miał chałupę,
    temu pięciu popów z Łucka
    bez litości zbije dupę.

    czasem w życiu człowieka zjawia się jakiś pierwszy raz.
    i oto skłoniłeś mię do naskrobania po raz pierwszy w życiu moskalika. :-)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...