Na przykład - żeby przejechać się tą trasą, dobrze dojechać z Warszawy do Modlina, po czym odjechać na zachód. Wprzód jednak można zwrócić baczną uwagę na stacyjny budynek.
Stacja w Modlinie przeszła wówczas zdumiewającą metamorfozę: z zapuszczonej, opuszczonej, zapomnianej i zamurowanej w wypielęgnowane cacuszko.
Jest to jeden z wielu w naszym kraju dworców w stylu
Autorem projektu stacji był Romuald Miller, w latach 20. XX wieku szef wydziału budownictwa Warszawskiej Dyrekcji PKP. Albo ktoś z jego zespołu.
Renowacja, nie dość, że wydobyła z ruiny zacny budynek, to jeszcze odznacza się wyjątkową pieczołowitością i kulturą w potraktowaniu swojego przedmiotu. Niemal bezzarzutną.
Oczywiście, jest ona poniekąd zasługą odbyłego się w zeszłym roku turnieju piłkarskiego oraz uruchomienia w Modlinie międzynarodowego lotniska odciążającego warszawskie Okęcie. To tutaj kończą bieg pociągi lotniskowe z centrum stolicy. A zaczynają autobusy. Chociaż jest możliwość adaptacji wyrostka linii działdowskiej prowadzącej do samego aeroportu. Jak zwykle, jest to jednak pieśń przyszłości, i dla stacji modlińskiej - oraz patrzących na nią - sam zysk.
Autor wyraża skruchę z powodu użycia słowa "zapierdala", ale taka jest brutalna prawda o bezlitosnych faktach.
No bo zajebiście zapierdala! autor nie ma się tu co kruszyć.
OdpowiedzUsuńChciałbym jeszcze coś rzucić merytorycznego, kolejowego, ale czas mnie goni i nalega. Może potem.
no i tylko na tym się skupiłeś! :~|
Usuńtym niemniej, witam ponownie na łamach.
Przepiękny, jakoś tak poznańsko kojarzy mi się.
OdpowiedzUsuńpoznańsko? ciekawe. w sumie wiele stacji z międzywojnia taką architekturą stoi.
Usuńnp. nowa wówczas linia Łódź - Płock - Sierpc. no i na kresach - są strony które pokazują stacje np. na Białorusi - wyglądają mniej więcej jak ta, tylko są otynkowane na różowo z wielką zieloną nazwą stacji ;-)
Jako względnie częsty bywalec Twierdzy potwierdzam, że bardzo się zmieniło - in plus, oczywiście. Sama Twierdza może nieco mniej, ale to temat na rozprawę doktorską.
OdpowiedzUsuńtwierdza coraz bardziej tanieje, więc niebawem i nas będzie na nią stać!
Usuńskładamy się?
Za słowo "zapierdala" zadośćuczyniłeś, pierdolnąwszy słowo "weloruta". Dworzec ładny, a my bierzmy przykład z czasu.
OdpowiedzUsuńlecz nie pierwszy raz nablożnie UŻYŁEM słowa "weloruta" jako rowerowego odpowiednika marszruty.
Usuńwszyscy biorą przykład z czasu: całe życie zapierdalają i przemijają jednocześnie.
Stacyjka urokliwa, w przeciwieństwie do pobliskiego portu lotniczego.
OdpowiedzUsuńportu na własne oczy nie widziałem. ale jak co nowe, to na ogół robi dobre wrażenie.
Usuńgorzej potem - casus Dworca Centralnego (którego architekturę lubię zresztą).
Ja portu też nie, za to płytę lotniska i owszem, nie jeden raz, tyle że to zanim ten sławetny port powstał (i przed kładzeniem i wymianą nowej powierzchni).
Usuń
OdpowiedzUsuńSzyldu nie widać...?
Cacuszko, aż żal wybiec (a może wybiegnąć?) myślą do przodu i ujrzeć elewację dworcowo-dworkową w maziajach i sprayach, co niechybnie..
Lubię taką architekturę, może i dlatego, że na tak zwany co dzień mam poniemiecką czerwonoceglastą, a może bez powodu, oczywiście pod warunkiem, że autentyczna, a nie podrabiana współcześnie.
szyldu? znaczy, nazwy stacji? widać trochę na pierwszym zdjęciu w mocnym skrócie.
OdpowiedzUsuńnie rozmuniem tylko warunku - co by było złego, gdyby ten budynek powstał od podstaw dziś?
Nie zauwazyłam.
OdpowiedzUsuńNie lubię podróbek, stylizacja - prosze uprzejmie, podróbkom mówimy nie!
Podobaja Ci sie te pseudodworki, którymi Polska stoi?
że nie wspomne o zamkach, wiezyczkach, etc., ble;(
Chodzi o to, że to też jest podróbka. Budynek z lat 20-tych XX wieku udający, sam nie wiem, XVIII wiek? Tylko, że w latach 20-tych umieli robić podróbki, a teraz nie potrafią.
Usuńo, no właśnie. to samo żem właśnie napisał, tylko dłuższą chwilę szukałem szokujących przykładów.
UsuńNo dobra, niech będzie podróbka stylowa, na to sie zgadzam:)
Usuńi najlepiej, zeby miała tak cirka ebaut 100 lat:)
zawsze można poczekać 100 lat.
Usuńa serio, to powtórzę, że umiejętności projektantów i wykonawców oraz ogólnie standardy w budownictwie nie sprostują (jest taka forma słowa "sprostać"?) owej stylistyce, ale renowacja stacyjki modlińskiej pokazuje, że można.
sprostać to dk od prostać, tak jak np. uprościć - od prościć, formy ndk nie zachowały się w języku. Czyli w trybie oznajm. czasu teraźn. umiejętności nie prostają.
Usuństąd prostata, prostracja i prostytucja.
Usuńodbiegamy od zasadniczego tematu, którym jest stacja Modlin.
patrz na ten drewniany szczycik. nie było go, a jest.
na ogół nie, bo na ogół są źle zrobione. tu masz oczywiście rację.
OdpowiedzUsuńale jeśli któryś jest dobrze zrobiony, to tak.
w końcu budynek stacji Modlin, to też swego rodzaju podróbka.
już dawno zrozumiałem, że naśladowanie i kopiowanie dobrych wzorców jest słuszne.
PS jeżeli Polska stoi pseudodworkami, to znaczy, że ludzie ich chcą. zadaniem architekta jest tę chęć zaspokoić w możliwie najlepszy sposób.
ale architekci kształceni w kulcie "nowoczesności", gdy przychodzi co do czego, NIE UMIOM!
generalnie, na przykład:
raczej TAK
zdecydowanie NIE!!
ok, to temat na dłuższą dyskusję. ;-)
"już dawno zrozumiałem, że naśladowanie i kopiowanie dobrych wzorców jest słuszne.
OdpowiedzUsuń" - generalnie to na tym sie opiera, nie?
:)
no ale dla wielu to ROZWÓJ jest naczelnym fetyszem ;-)
Usuń