Twój drugi (ja tam nie sądzę, że nie_potrzebny) blog bardzo mi sie podoba. Nie umiem tak fotografować. Chciałabym tu dodać infantylne buuuu, bo pasuje (chyba) pozdrawiam Iwona no aha - tu też jest owszem, owszem :)
dziękuję. ale, jak mówi klasyczna pozycja Jerzego Płażewskiego - "Fotografowanie nie jest trudne". wciska się przycisk. a potem, w darmowym programie graficznym można poprzesuwac suwaki. :-) aha, tamten blog nie ma dopisku "niepotrzebny" ;-)
To ten zaginiony przed laty turysta?
OdpowiedzUsuńktóry?
OdpowiedzUsuńTen co łakomi się na buty innego turysty.
OdpowiedzUsuńjeśli zaginął, to i buty są bezpieczne.
OdpowiedzUsuńale to nie ten ci człowiek.
Byłem w wielu miejscach wokół a tam akurat nie. Ale młody jestem, wszystko przede mną :-D
OdpowiedzUsuńTrepki solidne, wyprawowe. Się chadzało w takich. Po górach i potokach. Oj!
OdpowiedzUsuńCzy to dobrze, że mnie wyniosło na środek Jeziora Czorsztyńskiego?
OdpowiedzUsuńSusza straszna musi być :)
Przecież to archiwalne zdjęcie z milicyjnych kartotek.
OdpowiedzUsuńależ to kartka wyjęta z miłego archiwum.
OdpowiedzUsuńTwój drugi (ja tam nie sądzę, że nie_potrzebny) blog bardzo mi sie podoba. Nie umiem tak fotografować. Chciałabym tu dodać infantylne buuuu, bo pasuje (chyba)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Iwona
no aha - tu też jest owszem, owszem :)
dziękuję. ale, jak mówi klasyczna pozycja Jerzego Płażewskiego - "Fotografowanie nie jest trudne". wciska się przycisk. a potem, w darmowym programie graficznym można poprzesuwac suwaki. :-)
Usuńaha, tamten blog nie ma dopisku "niepotrzebny" ;-)
Pamiętam jak szedłem tamtędy z mapą sprzed zalania, a było już po zalaniu ;-)
OdpowiedzUsuńA n geoportalu w warstwie Topo na różnych oddaleniach można zobaczyć miejsce sprzed zalania i ze zbiornikiem projektowanym
Wspomnień czar?
OdpowiedzUsuńIkroopka -> tak jest :-)
OdpowiedzUsuńMeteor -> się zgadza, lecz nie TOPO, a dla zmylenia wroga - RASTER.