Epoka cyfryzacji fotografii pozwoliła na dokumentowanie szerokiego spektrum zjawisk najdrobniejszego kalibru, że tak powiem. Wcześniej tego rodzaju działalność byłaby ekscentrycznym, choć i ambitnym hobby. Na przykład - oko uzbrojone
(?)
w cyfrowy aparat inaczej zaczyna patrzeć na tak powszechny element życia w mieście, jak ludziki sygnalizacji świetlnej. Dopatrując się w nich cech indywidualnych można stworzyć nową kolekcję fotograficzną.
Dość refleksji natury ogólnej, oto początek takiego właśnie zbioru.
Ludzik "czekaj z laseczką":
Ludzik "idź z laseczką" vel "Johnnie Walker":
Ludzik w areszcie:
Ludzik na spacerniaku:
Ludzik typu "Himmelfahrt":
Do widzeniaaa.
Jestem pod wrażeniem twojej pomysłowości!
OdpowiedzUsuńod dziś chodzę z głową do góry, znaczy z cyfrowym okiem skierowanym na migające;)
Niezła kolekcja :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, znikomy koszt uzyskania cyfrowego zdjęcia powoduje, że człowiekowi nie żal robić zdjęcia codzienności. Albo dostrzegać w codzienności inne rzeczy.
kłaniam się Wam :-)
OdpowiedzUsuńlav. -> to miałem na myśli. czasem trzeba zdjęcia, albo wręcz tylko aparatu w rękach, żeby zauważyć coś, czego by się nie zauważyło bez. wszechzdjęciowość zmienia optykę
;[o]
Widziałem gdzieś w Siatce kolekcję zdjęć ludzików świetlnych z całego świata - no faktycznie, niektóre były co najmniej dziwne ;)
OdpowiedzUsuńazaliż czy dziwność ta była zamierzoną / zaprojektowaną tak, czy przypadkową, jak w powyższym materiale dowo-dowym?
OdpowiedzUsuńZaliż zamierzona była ona, choć dziwność w mych oczętach nie oznacza dziwności w zamierzeniach projektanta. Znaczy mam nadzieję, że nie.
UsuńLudek na spacerniaku — powalająca fota! I on się jeszcze tak nietypowo skrada..
OdpowiedzUsuńJak słyszę spacerniak to przypomina mi się ta scena z tego filmu...
OdpowiedzUsuń