jeszcze jeden niepotrzebny blog
U mnie bardziej szarozielone, ale cool :)
bo nie użyłem statywu ani fotoszopy, tylko dodałem trochę piwa Heineken.
Po Heinekenie się zmysły fotograficzne wyostrzają. Tu to chyba jakiś Volt albo Imperator był... ;)
będzie :)
o! to intrygująca a celna uwaga!Sebik, co się chcesz. ostrość jest na lampę przyoduliczną. i tak chyba nieźle jak na zdjęcie zrobione przez szybę pojazdu w ruchu drogowym ;-)
A to chyba, że tak.
Zawsze myslałem, że te przyciemniane szyby są po to, żeby nie przepuszczały światła, żeby w aucie panował ambient intymności, a okazuje się, że są nieodporne na obłoki.
trudno o atmosferę intymności w autobusie. chyba, że się jest szoferem.
U mnie bardziej szarozielone, ale cool :)
OdpowiedzUsuńbo nie użyłem statywu ani fotoszopy, tylko dodałem trochę piwa Heineken.
OdpowiedzUsuńPo Heinekenie się zmysły fotograficzne wyostrzają. Tu to chyba jakiś Volt albo Imperator był... ;)
OdpowiedzUsuńbędzie :)
OdpowiedzUsuńo! to intrygująca a celna uwaga!
OdpowiedzUsuńSebik, co się chcesz. ostrość jest na lampę przyoduliczną. i tak chyba nieźle jak na zdjęcie zrobione przez szybę pojazdu w ruchu drogowym ;-)
A to chyba, że tak.
OdpowiedzUsuńZawsze myslałem, że te przyciemniane szyby są po to, żeby nie przepuszczały światła, żeby w aucie panował ambient intymności, a okazuje się, że są nieodporne na obłoki.
OdpowiedzUsuńtrudno o atmosferę intymności w autobusie. chyba, że się jest szoferem.
OdpowiedzUsuń