jeszcze jeden niepotrzebny blog
Kot fajkowski, ale bruk (niestety) jeszcze fajniejszy. A Prachetta też nie znam. To źle?
nic nie czytałem, to nie wiem, bo nie czytałem nic.
O, to już kiedyś słyszałem (czytałem) w wersji "nie czytałem po napisaniu" ;)
Ja jako prawdziwy ekspert w tej dziedzinie ( przeczytałam, aż całą jedną książkę o orangutanie będącym bibliotekarzem, i próbującym przybijać galaretkę młotkiem do ściany ) stwierdzam, że nic nie straciliście, albo straciliście nic :D
Praczeta czytałem nic.
A ten rudy to zupełnie jak mój wygląda :D Nie wiedziałem, że i po Benefraluxach się szwenda...
...i wygrywa turnieje.
A tym to mi się nie chwalił.
Kot fajkowski, ale bruk (niestety) jeszcze fajniejszy. A Prachetta też nie znam. To źle?
OdpowiedzUsuńnic nie czytałem, to nie wiem, bo nie czytałem nic.
OdpowiedzUsuńO, to już kiedyś słyszałem (czytałem) w wersji "nie czytałem po napisaniu" ;)
OdpowiedzUsuńJa jako prawdziwy ekspert w tej dziedzinie ( przeczytałam, aż całą jedną książkę o orangutanie będącym bibliotekarzem, i próbującym przybijać galaretkę młotkiem do ściany ) stwierdzam, że nic nie straciliście, albo straciliście nic :D
OdpowiedzUsuńPraczeta czytałem nic.
OdpowiedzUsuńA ten rudy to zupełnie jak mój wygląda :D Nie wiedziałem, że i po Benefraluxach się szwenda...
OdpowiedzUsuń...i wygrywa turnieje.
OdpowiedzUsuńA tym to mi się nie chwalił.
OdpowiedzUsuń