Za ostatnim pobytem w Łomży, który - tak się składa - był jednocześnie pierwszym, zakupiłem, zafascynowany tym piastowskim grodem, serię pocztówek, którą obecnie z niekłamaną przyjemnością mam przyjemność przedstawić. Opracowanie graficzne wskazuje na późne lata 90. i ówczesne rozpowszechnienie coraz powszechniejsze maszyn liczących wraz z pirackim oprogramowaniem typu Corel Draw
również pod strzechami Kurpi. Zdjęcia, z uwagi na ich kolorystykę, wydają się jednak być starsze.
Poza serią w ramkach udało mi się upolować rarytas
vintage: pocztówkę wydaną przez KAW w latach 80.
Według opisu na odwrocie:
Fragment rynku.
Łomżyńskie podwórka.
Mieszkańcy.
Punkt widokowy.
To jajca, nie?
OdpowiedzUsuńjakie znowu jajca? to było po Wielkanocy. nawet w skansenie kurpiowskim jajec nie widziałem.
OdpowiedzUsuńHoho i hehe. Znajome klimaty ;)
OdpowiedzUsuńBTW - ten piesio na 4 "pocztówce" - hmm... że też autor przeżył w jednym kawałku!
Zapewne Autor wyposażony był w kawałek kiełbasy (wyborczej), którą rzucił piesiowi, niczym, dyskobol, w bezpieczne miejsce.
Usuńprzeżuł w jednym kawałku.
UsuńKurcze, biblioteki z mojego ukochanego CDraw 3 8)
OdpowiedzUsuńTa mała różnorodność ramek spowodowana była tym, że dotrzeć do czegokolwiek w tej wersji Corela było nie sposób.
Kryteria, jakimi się kierowali twórcy tych clipartów stanowią jedną z nieodgadnionych zagadek wszechświata :D
Bardzo fajne pocztówki. Też bym sobie takie kupił, ale nie znalazłem żadnego kiosku w Łomży.
OdpowiedzUsuńO tak, stylowe te pocztóweczki.
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze w Łomży nigdy nie byłam. Czas to zmienić!
dziękuję! przekażę Ałtorowi oraz twórcom podróbek bibliotek Corela.
OdpowiedzUsuńNaprawdę można kupić takie widoki na widokówkach? Coś podobnego.
OdpowiedzUsuńOstatnia mnie powaliła !
można, ale za naprawdę duże pieniądze.
UsuńGdyby nie to auto w prawym dolnym rogu i nieco za współczesne ciuchy, to można by uwierzyć w ten KAW :P
UsuńMiodową bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńto w Łomży też jest ulica Miodowa? ;-/
Usuń