6 października 2012

Tymczasem w Polsce


Jesteśmy w Polsce i tu się są pola.
Pola, łąki i ugory, jak na obrazku. Falujące łany koćmierzycy i samopałowca. Lecz nie o tym.
Zdjęcie zostało wykonane onegdaj w Polsce. Mało-. Jaki jest jednak sens zamieszczania go w blogu?
Tylko dlatego, że zostało wykonane pod wpływem impulsu chwili? Czy naprawdę trzeba pokazywać kolory jesieni, jeśli każdy może je zobaczyć wyglądając z okna?
Jeszcze jedno niepotrzebne zdjęcie w jeszcze jednym niepotrzebnym blogu. Cholerne aparaty cyfrowe. Ale klatkę kliszy też bym tam zmarnował.

Somebody stop me!*





*) Trzymajcie mnie!

17 komentarzy:

  1. i zapomłeś dodać, że ptaszę w locie w kadrze zatrzymałeś - o tam, w lewym narożniku! Poleciało!

    OdpowiedzUsuń
  2. onegdaj = przedwczoraj
    ongiś = dawniej, dawno

    Pokazywanie zdjęć jesieni jesienią ma sens. Tak jak "Last Christmas" w grudniu. Słyszałeś kiedyś tę piosenkę np. w czerwcu? W ogóle nie miałaby uroku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. onegdaj = przedwczoraj? no shit, Sherlock.

      Usuń
    2. jak podaje ciotka Wiki:
      "słownik W. Doroszewskiego[3] oraz nieaktualna wersja słownika PWN[4] podają, iż „onegdaj” oznacza wyłącznie dzień przedwczorajszy; współczesne słowniki PWN nie potwierdzają takiego znaczenia"

      ?

      Usuń
    3. Jestem hipsterem i czytam tylko nieaktualne wersje słowników.

      Usuń
    4. nie rozumiem dyskusji. zdjęcie zrobiłem w czwartek, a opubikowałem je w sobotę, czyli wówczas onegdaj, przedwczoraj.
      nie wiem więc, czy Piotrowi chodziło o to, żeby się czepnąć, ale mu nie wyszło, czy tylko błysnąć bezużyteczną wiedzą.

      Usuń
    5. Nie wierzę, udało Ci się w dwie doby przebyć polskimi drogami ok. 300 km?

      Usuń
  3. Ej tam, nie ma co negować potrzeby robienia zdjęcia, tylko dlatego, że "każdy może to zobaczyć" przez okno czy inny otwór. Ja sobie dzisiaj też pojesieniłem fotograficznie, w końcu kiedy mam fotografować jesień, w lipcu?

    OdpowiedzUsuń
  4. Na taki kadr to z przyjemnością klatencję z Fuji Pro 160S albo Kodaka Superia bym zużył. Albo może jakieś slajdziszcze...

    OdpowiedzUsuń
  5. Bo to sprawka tej chwili, że pokazuje się jesień jesienią ;) Przez to zatrzymujemy tę chwilę, która w momencie zrobienia zdjęcia była jakoś dla nas ważna ;) To ból przemijania chwili sprawia, że ulegami jej wdziękom ;)
    O.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nostalgia Panie. Piękna rzecz. I cieszy. Kadr potrzebny.

    OdpowiedzUsuń
  7. dzięki, jeśli uważacie, że zdjęcie to można było pokazać. nawet jesień jesienią. chwilo, trwaj. w pikselach.
    należy się 100$.

    OdpowiedzUsuń
  8. No ja cie prosze - kto może, ten może, a jak nie może, to może choc popatrzec na jeszcze jednym niepotrzebnym blogu, komu niepotrzebnym?
    I co sie czepiasz chwili?
    ona jest po to, żeby trwac, a Ty/my po to, żeby ją łapać, na kliszy czy matrycy, wsio rawno.
    tak trzymac;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tak, zapomniałem o więźniach trzymanych w lochach... ale czy oni mają internet, oto jest pytanie.

      Usuń
    2. a, to nie zasługują, żeby im pokazywać jesień w polu.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...