Może robię się nieco monotematyczny. Ale... Za to zdjęcie, w przeciwieństwie do wielu spośród tu pokazywanych, robionych jeszcze w XIX wieku, jest nieziemsko świeże, bo nie stuknęło mu nawet 12 godzin (kiedy piszę te słowa). Kościół uwidoczniony na dalszym planie ma zaś rodowód najszacowniejszy spośród świątyń dzisiejszej stolicy, gdyż jest siedzibą najstarszej parafii, starszej od samej Warszawy.
Tzw. substancja budowli jest dużo młodsza, bo zaledwie około stupięćdziesięcioletnia, chociaż kryje w sobie starsze zręby, średniowieczne, gotyckomazowieckie. Staw też jest ciekawy, bo pojawia się i znika.
Kilkakrotnie ostatnio myślałem, że warto się tam wybrać - nie byłem od lat.
OdpowiedzUsuńJako dziecko łaziłem z mamą nad ten staw po ryby, bo tam było gospodarstwo rybne. We Warszawie.
tak, to właśnie z resztek tego gospodarstwa cykane. nigdy tam nie byłem po ryby, nawet nie wiedziałem, że dilują. ale samo miejsce przyciągało nieletnich - zwłaszcza masońskie podziemia popotockie.
UsuńTeż tam nie byłem baaardzo dawno, i do tego ostatnio doczytałem, że 'oficjalna' wycieczka była tam organizowana, więc pewnie widzieli coś więcej niż się widuje na co dzień. No nic, następną razą :-)
OdpowiedzUsuńco to znaczy "'oficjalna' wycieczka była tam organizowana"?
UsuńOficjalna, znaczy się z przewodnikiem licencjonowanym - zdjęć nie widziałem, ale zapowiadało się, że zaglądali do okien tramwajom, znaczy widzieli rzeczy, o których nie śni się zwykłym szwędersom, bo som przed ich óczmi zakryte na co dzień.
Usuńpan mnie zaciekawia. może przybliżyć bliżej (kto ten przewodnik, z jakiego ramienia wysunięty na czoło, co widzieli, kiedy...)?
UsuńO ja... na mordoksiążce coś mię migło, i tak szybko jak migło, to znikło, bo się strona odświeżywszy. Postaram się poszukać, ale czy znajdę - nie wiem, bom ja małobiegły w te klocki.
UsuńMam go - linka tutaj - to była pierwsza część, więc zgadywam, że będzie i druga.
Usuńdzięki. a więc chodziło o świętą Katarynę. bo tam jest trochę innych ciekawych pozostałości tyż, o których wyżej wspominam.
UsuńZima! Zima rzuca mi się w oczy na pierwszym planie;)
OdpowiedzUsuńbyła, ale się już zmyła.
UsuńNa chwilę zmyła i znowu pojawiła:)
Usuńnajbardziej nieprzewidywalna i kapryśna pora roku.
UsuńSaint-Catherine-in-the-fields ;-)
OdpowiedzUsuńsanta Caterina fuori le mura.
UsuńTo już prędzej na Krakowskiem mamy Sant'Annę Fuori Le Mura ;-)
UsuńTylko, co na to lemur?
takich fuori mamy sporo w sumie.
Usuńlemur? wygina śmiało ciało!