11 grudnia 2012

Okupacja

Stan umysłu ludzi pogranicza jest na ogół rzeczą dużo ciekawszą niż stan analogicznego umysłu ludzi interioru kraju, a już zwłaszcza kraju zuinifikowanego narodowościowo. Czasem jednak lepsza nuda: jedni ludzie pogranicza lubią niekiedy napadać na innych i wyżynać się nawzajem pod byle pretekstem (patrz: Wołyń, Naddniestrze itp.).

Aż tu nagle okazuje się, że jakieś śladowe napięcia tego rodzaju występują i w sytej Europie Zachodniej. Przykład na zdjęciu z tabliczką. Pochodzi ono z nadmorskich okolic Dunkierki, które stanowią historycznie część Flandrii (jak sama nazwa wskazuje: Duinkerke, to po prostu "kościół na wydmach"), dziś - i od dawna - we Francji.

 
A wydawałoby się, że jednak ludzie z takiego regionu będą przejmować się, w jakim państwie żyją równie mocno, co młodzieńcy z drugiego zdjęcia zakazem wchodzenia na poniemieckie bunkry.
Tym bardziej, że francuska okupacja musi być niezmiernie ciężka do zniesienia! Tak, że* aż sam bym się jej poddał (na jakiś czas)...




Trzecie zdjęcie pokazuje już tylko letni upalny dzień na tamtejszej plaży, czyli coś, do czego można zatęsknić o tej porze roku.



*) Użycie zwrotu "tak że" jest tu uzasadnione. 
Atoli modne jest obecnie stosowanie słów "tak że" w znaczeniu "tak więc" albo "więc" po prostu, na dodatek często pisanych razem, tak, jak słowo "także"! 
Nie pojmuję.





11 komentarzy:

  1. Także trzeba pisać tak, że wszyscy zrozumiejo.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakby w '44, alianci, mieli takie skrzydła, to by Niemce myślały, że ich jakie anioły atakują i by pouciekały.

    U nich też bunkry spadają na plażę, czy ten już leżał od nowości?

    OdpowiedzUsuń
  3. Narodowościowe jazdy są mi obce od zawsze i na zawsze, więc nigdy nie zrozumiem jaka to zasługa urodzić się Polakiem albo Francuzem. I zabijać innych za to, że urodzili się akurat trochę na wschód, zachód czy inny kierunek.

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja lepiej niż I am I bym tegoż problemu nie ujęła! Mam tak samo.
    Co do okupacji to - Allo, Allo :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Marcin -> bynajmniej masz rację.

    Weldon -> zsunęły się były, dlatego "danger". anioły - wunderwaffe? to byłoby coś!

    IamI i Iwona -> wszystko racja, dopóty, dopóki jakiś naród na przykład nie ubrda sobie, że jest na przykład rasą panów i należy na przykład Twój naród obrócić w pariasów.
    albo na przykład eksterminować. bywa ;-/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Drogi Er - dlatego należy szerzyć poglądy takie jak I am I i moje, może wtedy nikt nie czyniłby krzywdy nikomu.
      Może ...

      Usuń
    2. Zgoda, ale to nadal nie budzi mojej nienawiści narodowej - choć adolf był Niemcem (Austriakiem), a dżugaszwili Rosjaninem (Gruzinem), to nie nienawidzę tych nacji. Albo wyznań.

      A bronić się oczywiście trzeba, choć jak już nie raz wspominałem, nie jestem miłośnikiem nawalanki. Inaczej mamy neverending story (vide Bliski Wschód).

      Usuń
    3. W każdym bądź razie wyłanczam kompa i idę ubrać buty. W dniu dzisiejszym śnieży.

      Usuń
    4. Iwona -> toć szerzę! więcej: oprócz uprzedzeń narodowościowych należałoby pozbyć się także sił zbrojnych. oczywiście solidarnie wszystkie państwa naraz, bo inaczej to (hmmm) nie wypali. ale, by nie być gołosłownym: zacząłem od siebie, i tak zwlekałem z odbyciem służby wojskowej, aż jednak w Polsce armię rozwiązano.

      IamI -> dlatego pisałem, że pogranicza są ciekawsze - o ile nie dojdzie do niepotrzebnych napięć ;-)

      Marcin -> śnieży od półtorej tygodnia :/

      Usuń
    5. Napięcie na granicy jest zda się immanentne, z racji oczywistej.

      A z wojskiem też mi się udało - przestudiowałem je dokumentnie, aż się zrobiło zawodowe i takich amatorów z A2 jak ja, to już nie chcieli ;)

      Usuń
    6. mówisz o napięciu? na pięciu napadło dziesięciu. buhaha.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...