14 czerwca 2012

Vintage


Zdjęcie zostało zrobione z okna lokalu, gdzie zakwaterowany byłem w pierwszym roku życia, i w tym właśnie czasie. Siłą rzeczy więc nie jest to moje wspomnienie ze skanera. Widnieje na nim nasza limuzyna produkcji DDR, którą atoli jeszcze jak przez mgłę spalin pamiętam.





11 komentarzy:

  1. Trabi "limuzyna" oder Trabi "kombi"?
    PS. Działki widzę i kominy. Pewnie na działkach osiedle stoi. A kominy bez zmian.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie tereny nieznane, ale klimat owszem;)

    OdpowiedzUsuń
  3. klimat... no, jakaś nostalgia jest. choćby do barw slajdu ;-)

    trabant jak najbardziej kombi, "limuzyna" to w znaczeniu ironizującym, więc fakt, nieściśle.

    element zagadkowy, to zaś moja własna pomyłka, więc pardą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tylko, to jednak klimat dzieciństwa, czy coś koło tego, więc sam rozumiesz:)
      no, i ja zimę kocham i uwielbiam.

      Usuń
    2. Kiedy naprawdę wersja 'sedan' oficjalnie nazywała się 'limuzyna'. Szwagier miał, to wię.

      Usuń
    3. Ikroopka -> chyba myślę, że pewnie rozumiem :-)

      IamI -> ty, bardziej namięszałem. trzeba było napisać po ludzku "estate" albo jeszcze lepiej "station wagon".

      Usuń
    4. He, Adam Opel wymyślił se jeszcze 'caravan', taki oryginalny musiał być.

      Usuń
    5. a żabożuje mają jeszcze 'un break' ;-).

      Usuń
  4. Eee yyy Siekierki tam w tle majaczą czy co?

    OdpowiedzUsuń
  5. nie, nie, to Siekiery.
    jak wiele razy miałem okazję deklarować: jestem Południowcem.
    ;-)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...