znajduję zabawnym, iż wyraziliśmy tę samą myśl - ja i nasz miejscowy stary-malutki politycjan. może czytuje mój blog i się zainspirował? tyle, że on z przyczyn geopolitycznych, ja zaś z meteorologicznych.
tymczasem Obama złapał gumę w drodze z lotniska - pomagałem mu zmienić koło.
No ba! Ja lubię nawet lato w mieście :D
OdpowiedzUsuńszkoda tylko, że upał zelżał. mogłoby być tak z 10 stopni więcej. ;-)
UsuńO, maki, maczki :)
OdpowiedzUsuńmhm...
UsuńBędzie kompot :)
Usuńtylko na Święta.
UsuńTeż lubię wczesne lato oraz bób i czereśnie.
OdpowiedzUsuńSuper że spadło trochę deszczu.
k..., co za wstyd przed Obamą. 15 stopni i deszcz??
UsuńA ja wolę chabry. Mam nadzieję, że ktoś dał Obamie naszych chabrów, bobu i czereśni.
Usuńchabry też się je? jak nagietki?
Usuńznajduję zabawnym, iż wyraziliśmy tę samą myśl - ja i nasz miejscowy stary-malutki politycjan.
może czytuje mój blog i się zainspirował? tyle, że on z przyczyn geopolitycznych, ja zaś z meteorologicznych.
tymczasem Obama złapał gumę w drodze z lotniska - pomagałem mu zmienić koło.