4 marca 2018

Klatex en passant

Kolega bloger dokumentuje dokonania klateksowe, przy czym jego klatex ma charakter ogólnodokumentalny. Mój jest wybiórczy, by nie rzec: wybredny.

Pokazuję bowiem to, co mi się podoba, w ogólnym rozumieniu; czasem to, co uważam za ciekawe. (Gwoli ścisłości: niekiedy też rzeczy brzydkie i gorszące, ale rzadko).

W kategorii klateksu jak dotąd ukazałem
fantastyczną klatkę schodową z lat 50. pod pretekstem dywagacji na temat socrealizmu i jego w gruncie rzeczy nieistnienia,
- fenomenalną klatkę z lat 20. pod pretekstem skojarzeń z twórczością Eschera,
- fascynującą klatkę z lat... sprzed pewnie ponad stu lat, z Radomia, pod pretekstem pokazania klatki z Radomia,
- jakieś jeszcze fragmenty pod pretekstem zrobienia wpisu...

Dziś chcę zaprezentować fikuśną klatkę, a w zasadzie raczej hall, sam partrer. Pokazywanie nie jest bowiem efektem planowanej wyprawy eksploracyjnej. Po prostu wszedłem, bo drzwi były otwarte, a ja właśnie przechodziłem. Nawet bez tragarzy.






Jak widzimy, dużo luksusu, kamienia, wyobleń, przeszkleń, zalustrzeń a nawet napalmień. Twórca nie musiał wstydzić się swojego tworzywa. Więc podpisał się.







10 komentarzy:

  1. Ciekawe co się w duszy schodów mieściło. Winda? Okrągła? Chyba nie.
    Jaki adres, tak w ogóle?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam stuprocentową pewność, że tam wlazłem i zajrzałem. niestety - zupełnie nie pamiętam, com ujrzał... :-|

      lokalizacja: Warszawa.

      Usuń
  2. W(s)chodziłbym!

    Tak się składa, że też tamtędy niegdyś przechodziłem. Z tragarzami, ale za to bez fotoaparatury. Skoro autor niniejszych zdjęć nie podaje adresu, to ja też będę w tym temacie milczał jak grób.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie trzymajmy światła pod korcem: to Koszykowa w swym górnym biegu.

      Usuń
  3. Super - chyba też zamieszczę coś ze swojego archiwum klatexu ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rzadko zdarza mi się oglądać taką wypasioną klatkę, jednak wówczas robię zdjęcia aparatem. Zwykłe blokowe zasługują na telefon (a czasem najwyżej na teleks).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niby tak. ciemności klatkowe dają jednak wspólny efekt zdjęć telegrafem.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...