13 lipca 2015

Pozostałości świętego Mikołaja

Ech, Wojsko Polskie w pogoni za uchodzącymi w 1920 roku bolszewikami zajęło tereny, gdzie tkwi stara twierdza-miasto, Kamieniec Podolski. Wskutek pokoju ryskiego, cofnęło się jednak za Zbrucz, oddając to niezwykłe miejsce władzy radzieckiej. Błąd. Nie tylko ze względu na byt szarych mieszkańców miasta, ale i niezaistniałą możliwość nacieszenia się przez naszych przodków tym wyjątkowym kompleksem zabytkowo-przyrodniczym w tzw. dwudziestoleciu międzywojennym. Także główna ormiańska świątynia miasta pw świętego Mikołaja być może dotrwałaby do naszych czasów. A tak, możemy podziwiać, jak piękne ruiny pozostawiła radziecka gospodarka nieruchomościami.

Erygowany w XIV wieku, wymurowany w XVI, przebudowany w XVIII, rozebrany w XX (lata 30.).
Ocalało kryte kratą przezrocze portyku oraz wyniosła wieża. Tudzież elementy lapidarne.










Ostatnio, za sprawą wydanego niedawno i nieopodal przez Arkady „Leksykonu zabytków architektury Kresów południowo-wschodnich”, doznałem lekkiego déjà-vu. Szkoda, że nie można było mieć tego tomu pod pachą wędrując przez Ukrainę dwa lata temu!






14 komentarzy:

  1. Panowie T & P powiedzieliby, że skoro coś się stało w latach 30 (rozbiórka), to znaczy iż było to słuszne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a najwięcej racji miał w latach 40.Hitler, burząc smrodliwe slumsy pod estetyczne Osiedle za Żelazną Bramą.

      Usuń
  2. Ormianie - tym też się XX wiek nie udał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, to ciekawy temat, ciekawy naród. Żydzi wschodu Europy... oh, wait. :-)
      nb. chyba mało który wiek im się udał, choć kiedyś mieli kraj od morza do morza.

      Usuń
  3. Być może miejscówka przekimałaby względnie nienaruszona przez dwudziestolecie, ale i tak wujek adolf z wujkiem stalowym przejechaliby się na świętym w tę i nazad. A czego nie zdołaliby przejechać w czasach wojny, dokończyłaby rodzina stalowego - oni byli wybitnie cięci na sacrum, wyznania dowolnego. Przydałby się skok w nadprzestrzeń historyczną (z aparatem rzecz jasna).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jednak najwięcej świątyń burzyli w latach 30., chyba dlatego Er pisze, że gdyby to było w II RP, miałoby większe szanse przetrwać.

      Usuń
    2. mam takiego kolegę, który, zanim zagadnięta przez kogoś innego osoba zdąży otworzyć usta, odpowiada za nią. czasem trafnie, czasem nie.
      Ty tutaj odpowiedziałeś trafnie.

      Usuń
    3. Myślałem, że to komentarze, a nie pytania do redakcji.

      Usuń
    4. Też przecie napisałem dokładnie to samo - przetrwałoby może dłużej (dwudziestolecie), ale wojny i powojnia i tak nie ;-)

      Usuń
    5. no właśnie tu veto, nego i qui pro quo. oczywiście - kościół ormiański mógł po 1940 z jakichś przyczyn lec, ale że cały Kamieniec w owym czasie - łącznie z Wielką Wojną Ojczyźnianą - w zasadzie przetrwał (pewnie coś się rozleciało ze starości), jest duża szansa by to nie nastąpiło.
      rozbiórka była prawdopodobnie odosobnionym (tam) odpryskiem "pięciolatki antyreligijnej" z lat 30., kiedy rozebrano i ten wielki carski sobór w Moskwie, gdzie potem były baseny, a teraz go chyba zrekonstruowano; no i wiele innych cerkwi.

      Usuń
  4. Czy dla miejscowych ważne, czy zburzyła to Moskwa, Berlin, czy Warszawa?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślałem, że budowle i miasta burzą ludzie, a nie miasta.

      Usuń
    2. nazwa miasta stołecznego = personifikacja państwa (zaborczego?)

      Żebym takie podstawy musiał Ci tłumaczyć...

      Usuń
    3. nie musisz, komentarze są dobrowolne.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...