W nawiązaniu do klimatu zaookiennego (albo przed- jeśli ktoś tkwi w plenerze), obecny wpis poświęcam nastrojom wiosennym, choć już sprzed lat.
Obrazki, które prezentują się poniżej, wydawać się mogą na pierwszy skok oka niezmiernie banalne. Ot, jakiś las jakich wiele. Nie jest tak jednak do końca... W czasach, gdy zdarzyło mi się przebywać w tamtych rejonach świata, pokazał się w księgarniach album „Lasy Flandrii”. W opasłym tomie znajdowała się mapka konturowa tej krainy z zaznaczonymi tu i ówdzie... kilkoma małymi zielonymi plamkami. To były właśnie owe lasy.
Na zdjęciach widnieje jeden z tych kompleksów, wyjątkowy jednak w dwójnasób. Płaska ta kraina jak, nie przymierzając, Mazowsze, w jednym bowiem miejscu wypiętrza się, tworząc kilka wzgórz o (nieoficjalnej) nazwie Flamandzkie Ardeny. Coś jakby Garb Gielniowski zatytułować Radomskimi Tatrami...
Najwyższy szczyt - Kluisberg - wznosi się aż na 141 metrów n.p.m.! Niemniej, przyjemny spacer można tam sobie uciąć.
Żeby jednak nie pokazywać we wpisie samych drzew, choćby w świeżutkim sosie wiosennego runa itp., dodaję treść krajoznawczą, jaką są dwa widoczki z głównego kościoła głównego miasta Flamandzkich Ardenów - Ronse. Patronem świątyni, którego szczątki doczesne są tam składowane, jest święty Hermes. Rzymski ten męczennik zasłynął jako wybitny egzorcysta, zarówno za życia, jak i po, już w roli świętego. Dlatego Ronse stało się ponadlokalnym ośrodkiem pielgrzymkowym dla opętanych / chorych umysłowo. Średniowieczne Tworki. Statua konna przedstawia świętego wyprowadzającego diabła na smyczy.
Hel mi się, ździebko, skojarzył, tylko tam więcej sosen, no i Libek trochę niższy...
OdpowiedzUsuńHel - może. a może bardziej Mierzeja Wiślana (buki)? tylko morze dalej z tych "Ardenów".
UsuńZielsko malowniczo pagórkowate, ale i tak pan święty fajniejszy (jako figurka w każdym razie).
OdpowiedzUsuńba, nie byle jaki, jak widać ;-)
UsuńTrochę mi przypomina z wyglądu Park Wzniesień Łódzkich. Wzniesienie, a może uniesienie raczej brzmi bardzo poetycko. :)
OdpowiedzUsuńWzgórza Łódzkie? coś słyszałem, ale nie byłem. trza nadrobić.
Usuńw ogóle w płaskostanie każde uniesienie jest na wagę złota.
a poza tym przypomina się relatywnie niedawny spór o granicę i jakieś wzgórze między Anglią a Walią, bo przecież "Walia jest pagórkowata, a Anglia płaska". Walijczycy więc wzgórza oddać nie chcieli...
Ładnie, jakże majestatycznie.
OdpowiedzUsuńWIosna jest piękna, tylko u nas zbyt szybko przechodzi w gorące lato.
wszystko trwa tak krótko... upalne lato też. tylko jesień - pół roku w tych czasach...
UsuńZa komuny było lepiej!
Usuńlepiej nie mówić. jak zima, to od razu stulecia. jak lato, to od razu z Radiem...
UsuńWiosna nasza, jesień wasza, dolina muminków.
Usuń