jeszcze jeden niepotrzebny blog
O, to byłeś in or out? Właśnie, ciopąg do Radomia - wiedziałem, że coś mieliśmy przedsięwziąć!
tam tym razem nie byłem. tylko przechodziłem w letnią noc obok linii radomskiej. z tragarzami.
"Na pomoc, guma do żucia przykleiła mi się do peronuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu!!!"
Testowałeś pędolino?
Ależ ten Drang piękny,moje uznanie:)
... mój zachwyt wciąż trwa....
no nie moge, wsiadam:)
Zum Mond raczej.
Ostatnio trafiliśmy dobrą mapę Compasa z okolicami Radomia. Będziemy cześciej zwiedzać :)
zum Mond to Amerykanie, każdy na swoim fordzie. mapy kompasa są fajne, bo szczegółowe i opisane.
Amerykanie, pod warunkiem, że cokolwiek szprechają, czy jak to tam..
O, to byłeś in or out? Właśnie, ciopąg do Radomia - wiedziałem, że coś mieliśmy przedsięwziąć!
OdpowiedzUsuńtam tym razem nie byłem. tylko przechodziłem w letnią noc obok linii radomskiej. z tragarzami.
Usuń"Na pomoc, guma do żucia przykleiła mi się do peronuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu!!!"
OdpowiedzUsuńTestowałeś pędolino?
OdpowiedzUsuńAleż ten Drang piękny,moje uznanie:)
OdpowiedzUsuń... mój zachwyt wciąż trwa....
OdpowiedzUsuńno nie moge, wsiadam:)
OdpowiedzUsuńZum Mond raczej.
OdpowiedzUsuńOstatnio trafiliśmy dobrą mapę Compasa z okolicami Radomia. Będziemy cześciej zwiedzać :)
OdpowiedzUsuńzum Mond to Amerykanie, każdy na swoim fordzie. mapy kompasa są fajne, bo szczegółowe i opisane.
OdpowiedzUsuńAmerykanie, pod warunkiem, że cokolwiek szprechają, czy jak to tam..
OdpowiedzUsuń