27 września 2016

Sezon w pełni

Ponieważ mię wytknięto w poprzednim odcinku, że jednak nie sezon na te... bulwiaste itd., dziś wpis w pełni pełniosezonowy. Pomologiczny, sadystyczny. I smaczny.






Na zdrowie.





7 komentarzy:

  1. Jabłka żrę codzienie od jesieni do wiosny. Uwielbiam je - tak jak marchewkę - w wersji podstawowej. Nie znoszę tartych i nie przepadam za sokiem zeń.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jabłuszka na surowo i szarlotka.
    Te dwie wersje preferuję.
    :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A sok jabłkowy tylko z żubrówką, której i tak nie piję.
      Szarlotka nie za często.
      Smażone na patelni jabłka do wątróbki.
      Cydr.

      Usuń
  3. "A w karcie - okropność! -przyznacie to sami:
    Jest zupa jabłkowa i knedle z jabłkami,
    Duszone są jabłka, pieczone są jabłka
    I z jabłek szarlotka, i kompot, i babka!"

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...