Ale ulga:) mnie też dłuższą chwilę nie było, ale powoli wracam, brakuje mi blogowiska, tyle że stare towarzystwo się rozsypało, niestety, jedni przenieśli się na fb i instagram, inni w blogowy niebyt... szkoda.
tak... to nie to samo, co w 2012... Odczucia mam dokładnie te same. Ale teraz jest po 2.00, pobudka już na horyzoncie, 6.30, a jeszcze nie skończyłem zajęć: czytań i słuchań. Kiedy tu więc blogować??
Mnie czasu niby nie brak, ale jak mówisz, trzeba poczytać, posłuchać, jeszcze pooglądać, no i domowi szeroko pojętemu trochę uwagi poświęcić. Ale szkoda. Rozumiem, że nie ma cię na fb? Z Marcinem tam mam jaki taki kontakt, znaczy "lajkujemy" się i czasem wymieniamy komentarzami.
Nie wiem, czy tracisz, ja bywam tam teraz częście niż na blogu, bo coś muszę robić, a tam wystarczy krótko, a na więcej jakoś mnie nie stać. Tylko żal starych czasów, nie ma z kim pogadać...
Gdzie oni są? Jedni przenieśli się na fejsbuki lub instagramy, inni w szeroko pojęty niebyt, łącznie z tym ostatecznym, jeszcze inni (jak ja) krążą między a między; a ty w tym plasujesz się....?
Już drugie się skończyły... Jesteś gdzieś?
OdpowiedzUsuńWciąż pomiędzy ludźmi.
UsuńAle ulga:) mnie też dłuższą chwilę nie było, ale powoli wracam, brakuje mi blogowiska, tyle że stare towarzystwo się rozsypało, niestety, jedni przenieśli się na fb i instagram, inni w blogowy niebyt... szkoda.
Usuńtak... to nie to samo, co w 2012... Odczucia mam dokładnie te same.
UsuńAle teraz jest po 2.00, pobudka już na horyzoncie, 6.30, a jeszcze nie skończyłem zajęć: czytań i słuchań. Kiedy tu więc blogować??
Mnie czasu niby nie brak, ale jak mówisz, trzeba poczytać, posłuchać, jeszcze pooglądać, no i domowi szeroko pojętemu trochę uwagi poświęcić. Ale szkoda. Rozumiem, że nie ma cię na fb? Z Marcinem tam mam jaki taki kontakt, znaczy "lajkujemy" się i czasem wymieniamy komentarzami.
OdpowiedzUsuńFakt, nie ma mnie na Facebooku. Z przyczyn ideologiczno-życiowych. Wiem, że coś na tym tracę, ale...
UsuńNie wiem, czy tracisz, ja bywam tam teraz częście niż na blogu, bo coś muszę robić, a tam wystarczy krótko, a na więcej jakoś mnie nie stać. Tylko żal starych czasów, nie ma z kim pogadać...
UsuńNo właśnie, gdzie oni są? A gdzie my jesteśmy?
UsuńGdzie oni są? Jedni przenieśli się na fejsbuki lub instagramy, inni w szeroko pojęty niebyt, łącznie z tym ostatecznym, jeszcze inni (jak ja) krążą między a między; a ty w tym plasujesz się....?
UsuńW cyfrowym limbo.
Usuń