Mnie chodziło także o to, by poza eksponatami zobaczyć samo to zabytkowe już miejsce i jego zabudowania.
No i w końcu się wybrałem. Była wczesna wiosna roku 2016. Dziarsko wkroczyłem do budynku przy Towarowej, by dowiedzieć się, że poprzedniego dnia muzeum zostało zamknięte. Kruca bomba!
Personel zaświecił jednak ogarkiem nadziei, iż można będzie spodziewać się w nieokreślonej przyszłości ponownego otwarcia przybytku kultury technicznej - pod nową nazwą. I tak się na szczęście stało - od jesieni 2016 można nawiedzać, odwiedzać i zwiedzać "Stację Muzeum". Myślę, że nastąpiło w ten sposób typowe utrwalenie stanu tymczasowego i przejściowego, jak to w wielu podobnych sytuacjach bywa... Niemniej warto ruszyć się na Towarową - bo nie znamy dnia i godziny, kiedy firma zamknie się znów i na dobre - a to przecież blisko. W porównaniu.
A tera: lokomotywy, danie główne b. Muzeum Kolejnictwa.
Bardzo lubiłem to miejsce. Byłem w nim ładnych parę razy. A tymczasem w mijającym właśnie miesiącu odwiedziłem zupełnie inne Muzeum Kolejnictwa, które w lutym wrzucę na NZW.
OdpowiedzUsuńSochaczew? Rogów? Chabówka?? Karsznice?? JAWORZYNA ŚLĄSKA???
Usuńno dobra, nie zgaduję. czekam relacji. Towarową, jak mówiłem, warto zaliczyć. niejednokrotnie!
Zaspojleruję. Kościerzyna.
Usuńa, to nawet nie wiedziałem, że jest. w Kościerzynie byłem zeszłego lata przejazdem. wciąż za mało tego czasu wszędzie... :-/
UsuńW Kościerzynie muzeum jest vis a vis stacji kolejowej, po drugiej stronie torów.
Usuńgdybym był młodszy, dziewczyno...
Usuńznaczy się: gdybym miał więcej czasu, Kościerzyno...
Byłem już w kilku muzeach kolejnictwa w kraju, ale do Warszawy jakoś mnie nie zaniosło... I pewnie nie zaniesie. Ale zdjęcia zacne :-)
OdpowiedzUsuńpodziękować. dlaczego nie (zaniesie)?
Usuń