29 czerwca 2015

Les remparts de Varsovie

Tytuł po francusku, bo istnieje taka piosenka. Lecz jej jeszcze nawet nigdy nie słyszałem. Zapewne nie jest o murach Warszawy. Na razie nie będę tego zgłębiał, gdyż nie sposób wszak zaaplikować sobie wszystkiego naraz.

O murach Warszawy jest za to niniejszy wpis, a raczej impresja obrazkowa z którejś spośród przeszłych zim.





Podwójny (niepełny) pierścień murów obronnych Starej Warszawy jest rekonstrukcją, przed- i powojenną, bazującą jednak na obrazie stanu rzeczywistego z wieków XIV, XV i XVI. Podobno autentyczne partie oddzielone są od dobudowanych czarną spoiną z lepiku, widoczną w swym przebiegu na tej i owej wysokości. Nie jest to jednak informacja sprawdzona u źródeł Dunaju, więc z góry czynię to zastrzeżenie.





29 komentarzy:

  1. No ba, a cegły na rekonstrukcją pochodzą z całej Polski, ba - nawet tej, co nie była przed wojną Polską, czyli ziem prapiastowskich ;-)
    Miodzio nieludzko zmrożone i przygaszone kolorki - to ja lubię bardzo! I mury co się pną do góry także :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. śnieg przygasił kolory, dążąc swą bielą do skali szarości.

      Usuń
  2. Ciekawe czy dałoby się przeprowadzić taką sondę i podsumować, w ilu miastach Polski przyznają się do cegłodawstwa (przymusowego) i ile faktycznie Starówek można by z tych cegieł odbudować...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w ilu? we wszystkich, łącznie z Piasecznem i Otwockiem.
      ciekawostką jest, że z cegieł z Warszawy odbudowano stare miasta Wrocławia i Gdańska.

      Usuń
    2. Ikroopko - Nie wiesz? U nas wszyscy to sobie opowiadają na ulicach, bazarach i przy kawie, więc wszyscy to WIEDZĄ ;-)

      Usuń
    3. no i jeszcze oczywiście z cegieł z Warszawy odbudowano stare miasto Krakowa.

      Usuń
    4. tu macie trop:
      http://drugikrokwchmurach.blogspot.com/2015/06/braniewo-najstarsze-miasto-na-warmii-i.html

      winna jest tajemnicza "spółdzielnia w Olsztynie" (?) oraz Powiatowe Oddziały Rozbiórkowe (!).

      Usuń
    5. H_Piotrze, dawno nie byłam w Warszawie...;)

      Usuń
    6. A ja dawno we Wrocławiu :-( Trzeba to nadrobić, szczególnie że pociąg teraz jedzie między naszymi miastami tylko 3h45min (od grudnia mają urwać jeszcze parę minut z czasu przejazdu), więc spokojnie można nawet pojechać i wrócić tego samego dnia.

      Usuń
  3. "Madame obnosi swą d... po murach Warszawy"- i tyle, potem chyba wyjechała, bo spotkać ją można było w Paryżu, nad Jeziorem Bodeńskim itd.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o, właśnie, dziękuję.
      pytanie więc, skąd madame wzięła się w Warszawie. autochtonka, czy przyjezdna i wyjezdna?

      Usuń
    2. Chyba przejezdna. Mówi z rosyjskim akcentem. Chociaż czy Belgowie potrafią odróżnić akcent rosyjski od polskiego? Bo Francuzi to potrafią.

      Usuń
    3. a to różnie bywa. rzeczywiście akcentowanie francuskie i rosyjskie są podobne - na ostatnią sylabę, a polskie na przed. ale słyszałem o Francuzach, którzy nie mogli pojąć tej różnicy i w ogóle nie słyszeli czym się różni w wymowie polski fotograf od francuskiego un photographe.

      Usuń
  4. No widzisz i furda lato, to jest widok, ktory mnie rozpala. No moze troche przesadzilam, ale tylko troche.
    Zime mam na mysli :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zima jest zła, to już wiedzą przedszkolaki.

      Usuń
    2. Wiedzą też, że konduktor jest łaskawy.

      Usuń
    3. Nie chodziłem do przedszkola, więc dla mnie zima jest dobra, lato złeeee!

      Usuń
    4. Zła to byla Krolowa Śniegu, zima jest piekna ;)

      Usuń
    5. też nie chodziłem do przedszkola, i dla mnie Królowa Śniegu jest piękna, a konduktor pijany.

      Usuń
    6. Dawno żadnego nie spotkałam, ale mam szanse niebawem, na Helu:)

      Usuń
    7. Latwo tam pijanemu wpaśc do wody;)

      Usuń
    8. całym pociągiem? to chyba tylko w okolicy Chałup. :-)

      Usuń
    9. Tam łatwo wpaśc do Zatoki, łatwo nia dojśc do Pucka, gorzej, jak sie komus kierunki pomylą...
      A znam takiego:)

      Usuń
    10. uczestnik "marszu śledzia" ruszył na otwarte morze? może to był właśnie śledź.

      Usuń
    11. Śledź nie, ale po śledziu...?
      dokładniej śledziku, który słuzył za zagrychę :)

      Usuń
  5. Pod śniegiem to wiele z tej rekonstrukcji nie widać ;)
    O.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to nie tak, że stopniowo napadało kilka metrów - mury od wewnątrz są niższe. ;-)

      Usuń
  6. Też praktycznie nie chodziłem do przedszkola - zapisano mnie, ale nie chodziłem, bo nie lubiłem, więc mnie wypisano.

    A z warszawskich cegieł odbudowano także Biskupin i Ateny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciekawy sposób, gdybyż można go stosować i w życiu ponadprzedszkolnym...

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...