6 września 2013

Dom FKW w Rembertowie

A może nie FKW*? W każdym razie na pewno nie FWP**. Stoi bowiem ów dom na terenie dawnego CWP***, później ASG****, obecnie AON***** w kiedyś podwarszawskim Rembertowie, przy ulicy Emilii Gierczak. Kim była Emilia Gierczak? Nie wiedziałem, póki nie sprawdziłem. Proszę też sprawdzić, los znamienny, polski, kresowy. Dom zaś projektował Juliusz Żórawski. Kim był Juliusz Żórawski? Też można sprawdzić. Reliefowe pasy szarych cegieł przypominają twórczość Romualda Gutta, twórczość w szarych cegłach. Można sprawdzić, gdzie uprawianą. Generalnie, proszę państwa, chodzi o dobry, przedwojenny modernizm-funkcjonalizm.

Budynek pochodzi sprzed wojny, a zdjęcia pochodzą sprzed lat trzech, z upalnego dnia początku wakacji******. Wtedy odbyła się wycieczka warszawoznawcza z udziałem m. in. znanych warszawskich blogerów H_Piotra******* i Marcina********.
Miejsce to jednak miałem okazję poznać jeszcze dawniej, w czasach licealnych, gdy udawaliśmy się z przyjacielem do jego dziadków na rosołek, a potem palić ogniska na terenie poligonu artyleryjskiego (sic!). Dziadek przyjaciela był instruktorem strzelectwa w randze oficera (albo pod). Podobno raz, demonstrując nowej grupie technikę strzelania z pistoletu, trafił w dziesiątkę tarczy, potem drugi, trzeci, czwarty, i... przypadkiem pobił olimpijski rekord wszechświata trafiając w dychę wszystkimi nabojami. Tyle anegdota, a raczej historia z życia.

Wówczas to, w drodze z rosołku na poligon, zwróciłem uwagę na prezentowany budynek. Ciekawy!
Niejedyny jednak ciekawy budynek z terenu AON, na inne przyjdzie pora w swoim czasie. I na odwrót.






* Fundusz Kwaterunku Wojskowego
**  Fundusz Wczasów Pracowniczych 
*** Centrum Wyszkolenia Piechoty
**** Akademia Sztabu Generalnego
***** Akademia Obrony Narodowej
****** lipiec i sierpień





14 komentarzy:

  1. Ano ciekawy budynek. Szkoda, że na zdjęciach wygląda, jakby był z czerwonej cegły.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z racji najpierw obowiązków zawodowych, później ze względu na uczące się tam dziecko, na zwykłej chęci poznania kończąc udało mi się spędzić na terenie AON-u trochę czasu swego czasu i zaiste potwierdzić wypada, że to rozwojowy temat.

    Aczkolwiek śpieszyć się trzeba, jak wynika ze stanów niektórych budowli :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie strasz, że opatulą te cegiełki steropianem!

      Usuń
  3. Przypisy przepiękne. Ja jeszcze byłem tam potem po raz drugi, ale tylko w biegu. A wycieczka bardzo przyjemna, zdjęcia takoż. Nie zapominajmy jednak o jeszcze jednym jej zagadkowym uczestniku, który - poznawszy nas - zdematerializował się. Chyba mam wyrzuty sumienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może to był PDuch?!

      Usuń
    2. Mamy Go uwiecznionego na zdjęciu (autobusik na Krakowskiem).

      Usuń
    3. a patrzyłeś na te zdjęcia ostatnio? w ogóle go (Go?) tam nie ma, wyparował!

      Usuń
    4. a może zbiorowa halucynacja? projekcja podświadomości? imaginary friend?

      Usuń
  4. Bardzo sympatico! Przypomina mi (fakturą) inny budynek FKW na rogu Koszykowej i al. Niepodległości. Tyż pikny!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...