7 czerwca 2019

Gołe baby z brązu nadal cieszą powszechne oko

W zwiędłym konglomeracie wyziewów mrówkojada metropolii, płaszczyzny wolne od powierzchni biologicznie nieczynnej są na wagę kłosu.


Dlatego możemy być wdzięczni zapomnianym ojcom i matkom miasta, które przewidująco obróciło wiek temu swoje pastwiska w strefy zielonego światła i cienia.


Wzbierająca kanikuła prawobrzeżnego Central Parku napawa motorami élan vital do rytmu pracy, tańca życia i nieuchronnej kąpieli w rzeczywistości.






10 komentarzy:

  1. Gołego faceta dla równowagi poproszę raz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. był i facet: https://3.bp.blogspot.com/-6KAW_a2lStg/Udm9dqe0xnI/AAAAAAAAGXA/h87K-xe7cLI/s1600/dupa3.jpg

      Usuń
    2. No tak... a od tyłu wszyscy tacy sami :-))

      Usuń
  2. W Parkua Skaryszewskim jest dużo ciekawych rzeżb.
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Parki fajne są... Zwłaszcza gdy w ich skład wchodzi goła baba z brązu, ciekawe jak przy takiej czuje się facet? Na jedno na luz, taka z brązu to ani nie wrzeszczy, ani się nie czepia, z drugiej goła jest i wszyscy na nią patrzą, no zazdrości ukłucie chyba można poczuć?
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Skaryszak rulez, acz trochę mnie oburzyło pozbycie się pomnika żołnierskiego.

    OdpowiedzUsuń